niedziela, 10 marca 2013

Shakespeare SHADOW CZ. VI - II wymiana silnika CZ. I


Kolejna z części prac związanych z moją motorówką która jest studnią bez dna, czasu pracy i pieniędzy. 


Pod koniec sezonu okazało się że motorówka znowu ma wodę w oleju. Najpierw się załamałem i uznałem że taka zabawa kiedy co sezon trzeba wymieniać silnik nie ma sensu. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to żeby ją ubezpieczyć i podpalić, albo przynajmniej utopić w Wiśle. Po jakimś czasie tak mniej więcej około listopada uznałem że jednak muszę się za nią wziąć i zamontować w niej taki silnik i napęd który będzie niezawodny w warunkach jakie stwarza Wisła na wysokości Puław. 


Oczywiście stary silnik czyli 3.0 mercruisera nie wyrzuca się tak po prostu na śmietnik dlatego równocześni przystąpiłem do próby zdiagnozowania problemu i przyczyny wody w oleju. Silnik który był w niej zamontowany przyjechał z US stan silnika był bardzo dobry lecz miał jeden mankament, silnik był z żeliwa a motorówka pływała po zatoce meksykańskiej na słonej wodzie czyli strasznie korodował. Dlatego stan kanałów chłodzących to była jedna wielka rdza która już wcześniej spowodowała nieprzepuszczanie wody przez termostat i przegrzanie.  No ale żeby to sprawdzić wyciągnąłem silnik i przystąpiłem do rozebrania go (2 raz). 


W między czasie po wielu długich rozmowach dałem się namówić ojcu na napęd strugowodny który on stosował w każdej swojej łodzi od wielu lat. Po wielu dyskusjach z lokalnymi specjalistami doszedłem do wniosku że będzie to najlepsze rozwiązanie bo pamiętałem jak wyglądało pływanie (a raczej niepływanie) po Wiśle przy niskich stanach wody w ostatnim sezonie.


Ponieważ zmieniam napęd na strugowodny uznałem że cały gimbal przekładni Z jest zbędny. Dlatego pierwsze co to go zdemontowałem (jak widać na zdjęciu powyżej) a następnie sprzedałem przez internet. Kupiec zabrał całość gratów łącznie z 2 śrubami które przy turbinie są zbędne.


Komora silnika po zlaniu oleju i wyciągnięciu silnika.



Silnik po wyciągnięciu wyglądał bardzo dobrze nie było śladów żadnych wycieków ani wody ( z pompy wody) ani oleju.


W najbliższym jak rozbiorę ten silnik to wrzucę kilka zdjęć jak wyglądał w środku a także trochę informacji o nowym napędzie i silniku który będzie montowany do motorówki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz